Dzielimy się wiedzą i doświadczeniami, udostępniamy materiały, pomagamy walczyć z manipulacjami. Ostatnio nawet szkolimy – jesteśmy po dwóch webinariach dla WatchDog Polska!

„Trafiła kosa na kamień” – nie tylko Fortum, ale i inne firmy spalarniane w Polsce boleśnie odczuwają nasz protest. Wspieramy społeczności z całej Polski walczące z pomysłami budowy spalarni m.in. z Bielska-Białej, Bydgoszczy, Inowrocławia, Jarocina, Łodzi, Sycowa, Żar (Marszowa) i wielu innych.

W niektórych miejscach (np. Lubin i Ostrzeszów) sami informowaliśmy nieświadomych mieszkańców co im się szykuje pod – nomen omen – nosem. I co budujące, w tych miejscowościach projekty budowy spalarni zostały zarzucone 😉

Zezwalamy na używanie i modyfikowanie wszystkich udostępnianych przez nas materiałów. Kilka protestujących grup korzysta nawet z naszego logo.

Mamy już za sobą nawet pierwsze szkolenia, które przeprowadzaliśmy dla uczestników Szkoły Inicjatyw Strażniczych WatchDog Polska oraz projektu (Bez)Nadzieja małej gminy, którego uczestnikami/uczestniczkami są nawet samorządowcy.

Podczas dwóch webinarów Leszek Kędzior – członek Komitetu społecznego STOP wrocławskiej spalarni, obszernie prezentował o co chodzi ze spalarniami śmieci, co mówi na ten temat Unia Europejska, wyjaśniał dlaczego nasz kraj idzie pod prąd oraz jakie są bolączki, ale i rozwiązania problemów trapiących gospodarkę odpadami w naszym kraju.

Podczas drugiego webinaru omawiana była historia naszego protestu, co udało się osiągnąć, jak do tego wspólnie doprowadziliśmy. Bo podkreślmy, że jest to zasługa ogromnej rzeszy osób, bo w regularne działania jest zaangażowanych ok. 300 osób (a w szczytowym momencie dobijaliśmy nawet do 1000), a same petycje przeciwko spalarni podpisało aż 15 tys. mieszkańców Wrocławia, gminy Wisznia Mała i Długołęka.

To były bardzo owocne spotkania, po których okazało się, że przeciwko spalarniom protestują nie tylko mieszkańcy, ale także samorządowcy niektórych gmin, którzy w starciu z agresywnymi biznesami spalarnianymi potrzebują wsparcia.

To nie koniec naszych działań! Od samego początku podkreślamy, że to nie jest protest typu NIBMY („not in my back yard”), bo nikomu nie podrzucilibyśmy takiego kukułczego jaja. Spalarnie to zło, w Polsce mamy już za dużo instalacji do spalania śmieci, a problemy leżą całkiem gdzie indziej.

Swoją drogą, lobby spalarniane na pewno „podziękuje” Fortum, że przez swój upór otworzyła puszkę Pandory dla takich biznesów