Firmy spalarniane próbują przedstawiać forsowane przez siebie spalarnie odpadów jako coś pożytecznego. Jakby jednak nie zaklinano rzeczywistości, Unia Europejska mówi jasno aby odchodzić od spalania śmieci, bo nie jest to żadne rozwiązanie. Mówią o tym dyrektywy, rozporządzenia, rezolucje. Co więcej, kierunek ten jest konsekwentnie utrzymywany. Wszystko wskazuje na to, że spalarnie zostaną od 2026 r. włączone do systemu EU ETS, czyli objęte słonymi opłatami za emisje CO2.

➡️ Już w preambule (pkt. 2) Dyrektywy UE 2018/850 wskazuje się, że stosując hierarchię postępowania z odpadami nie należy zastępować składowania odpadów ich spalaniem, cyt.: „państwa członkowskie powinny (…) w większym stopniu przejść na zapobieganie powstawaniu odpadów, w tym ponowne użycie, przygotowanie do ponownego użycia i recykling oraz zapobiega[nie] zastępowaniu składowania odpadów ich spalaniem”.

➡️ W Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 (tzw. Taksonomii), stwierdza się jednoznacznie, że spalarnie odpadów wyrządzają poważne szkody środowiskowe i nie wpisują się w Gospodarkę o Obiegu Zamkniętym (art. 17). Warto podkreślić, że Rozporządzenia UE obowiązują nas na wprost, bez aktów krajowych.

➡️ Przywołajmy jeszcze Rezolucję Parlamentu Europejskiego z dnia 10 lutego 2021 r. 2020/2077(INI) w sprawie nowego planu działania dotyczącego Gospodarki o Obiegu Zamkniętym mówi wyraźnie o ograniczaniu spalania odpadów i nie zwiększaniu wydajności spalarni (art. 104).

➡️ Kierunek zmian jest konsekwentnie utrzymywany. „Nowe taksonomie europejskie zostały opracowane i opublikowane, a w nich, m.in – kategoryczne wyłączenie spalarni odpadów innych niż niebezpieczne z taksonomii, a to oznacza, że nie mogą być finansowane z pieniędzy UE, oraz nie powinny być finansowane z pieniędzy publicznych” – podkreślał w kwietniu b.r. Piotr Barczak, specjalista do spraw polityk odpadowych w Europejskim Biurze Ochrony Środowiska.

➡️ W czerwcu b.r. europosłowie uzgodnili włączenie spalarni odpadów do systemu handlu emisjami CO2 (EU ETS) od 2026 r. Koszt takich emisji obecnie już 100 EUR za tonę CO2 (19 sierpnia kosztowała 97,9 EUR). Spalanie jednej tony odpadów oznacza zaś faktyczną emisję 2,5-2,9 ton CO2. Wszystko to sprowadza się do jednego – spalarnie śmieci to archaizm od którego powinniśmy odchodzić. Nie potrzebujemy więcej takich instalacji, o czym już kilkukrotnie pisaliśmy:
https://www.stopspalarni.pl/index.php/2022/07/28/branza-cementowa-przeciwko-budowie-kolejnych-spalarni-odpadow-komunalnych/

CO ZATEM POWINNIŚMY ROBIĆ?

To rownież jasno wskazuje Unia Europejska. Zgodnie z hierarchią postępowania z odpadami, zawartą w unijnych dyrektywach powinniśmy się skupić przede wszystkim na zasadzie 3R (Reduce, Reuse, Recycle), czy przede wszystkim redukować ilość odpadów wprowadzanych na rynek, ponownie używać, a w dalszej kolejności przetwarzać.

Konieczne są:
✅ Uzależnienie wysokości opłat za śmieci od ilości indywidualnie wytwarzanych odpadów i jakości ich posortowania,
✅ Szeroko zakrojona edukacja proekologiczna,
✅ Wprowadzenie systemu tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producenta i powszechnego system kaucyjnego #kaucjawraca, obejmującego wszystkie opakowania na napoje (niedawno został ogłoszony!!!)
✅ Budowa biokompostowni, czyli instalacji do zagospodarowania bioodpadów kuchennych oraz zielonych, które stanowią 30-40% wszystkich odpadów komunalnych (dzięki czemu można relatywnie niewielkim nakładem radykalnie zwiększyć poziomy recyklingu).

Inaczej czekają nas kary za brak realizacji Dyrektywy UE 2018/851, a koszty zapłacimy wszyscy…