Spalarnie odpadów zostaną od 2028 r. włączone do systemu EU ETS, a więc objęte słonymi opłatami ze emisje CO2 – to już prawie pewnie. Koszt emisji to obecnie 85-90 EUR za każdą tonę. To przełoży się na gigantyczny wzrost kosztów spalania odpadów – a więc cen za odbiór odpadów do spalenia i wytwarzanego ciepła.

➡️ Rada i Parlament UE osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie unijnego systemu handlu emisjami i Społecznego Funduszu Klimatycznego.
➡️ Jednym z celów jest włączenie spalarni odpadów do systemu EU ETS, a więc objęcia ich opłatami z tytułu uprawnień do emisji CO2. Ma to stać się od 2028 r.
➡️ Koszt emisji CO2 to obecnie 85-90 EUR za tonę, z mocną tendencją wzrostową. Przebicie pułapu 100 euro w kolejnych latach jest jak najbardziej realne.
➡️ Przy spalaniu każdej tony odpadów powstaje nawet 2,9 tony CO2. Część tych emisji jest obecnie odliczana (ale to się też zapewne zmieni).
➡️ Objęcie spalarni odpadów opłatami za emisje CO2 spowoduje, że spalanie odpadów dwu-trzykrotnie podrożeje.

Unia Europejska od lat konsekwentnie dąży do rezygnacji ze spalania odpadów. Szkodliwość spalarni w kontekście klimatu, środowiska i gospodarki na gruncie europejskich aktów (dyrektyw, rozporządzeń, rezolucji) została wyrażona jednoznacznie i wielokrotnie. Tu nie ma cienia dyskusji, czy wątpliwości.

Kolejnym krokiem jest finansowe przymuszenie do rezygnacji ze spalania i generowania emisji szkodliwych gazów cieplarnianych, przez włączenie spalarni odpadów do systemu EU ETS. System ten ma poprzez wysokie koszty uprawnień zmuszać do transformacji energetycznej, która jest niezbędna w obliczu postępującej katastrofy klimatycznej.

Koszt emisji CO2 to obecnie aż 85-90 EUR za tonę, z mocną tendencją wzrostową – w 2018 było to 8-17 EUR, w 2020 r. było to 18-24 EUR). Przebicie pułapu 100 EUR w kolejnych latach jest jak najbardziej realne.

Przypomnijmy, że spalarnie emitują nawet 2,9 tony CO2 z każdej spalonej tony odpadów. Część tych emisji jest obecnie odliczana (ale to się też zapewne zmieni). Jednak nawet biorąc na to poprawkę, po włączeniu spalarni do systemu handlu emisjami, koszt spalania odpadów wzrósłby przynajmniej o kilkaset złotych za tonę.

To z kolei przełożyłoby się na nawet ponad dwukrotne podwyżki opłat za odbiór odpadów do spalenia i ceny wytwarzanego w ten sposób ciepła. Bo spalarnie to nie instytucje charytatywne. Za odbiór odpadów do spalenia każą sobie słono płacić – zwykle do ponad 300 do około 1000 zł za każdą tonę.

Włączenie spalarni odpadów do EU ETS jest już w zasadzie przesądzone, pytanie tylko od kiedy to się stanie. Kolejny raz potwierdza się data 2028 r. Na stronie czytamy:

„Do dnia 31 grudnia 2026 r. Komisja oceni i złoży sprawozdanie na temat możliwości włączenia sektora spalania odpadów komunalnych do ETS z myślą o włączeniu go od 2028 r.”. Możliwy jest jakiś okres przejściowy do 2031 r., ale nie ulega już wątpliwości, że spalarnie włączone do ETS prędzej czy później będą.

Przypomnijmy, że w Niemczech spalarnie odpadów zostaną objęte ETS nawet wcześniej, bo już od 2024 r. To jest już pewne i na nic się zdały protesty lobby firm spalarnianych. Jedyne co udało im się wywalczyć to przesunięcie opłat o rok, bo mogły zostać włączone do ETS nawet od 2023 r., czyli raptem za kilkanaście dni.

„Tak, w Polsce też nas to czeka. Więc lepiej, zamiast fantazjować o spalarniach, proponuję aby sektor GO (gospodarowania odpadami – dop.) oraz rządzący, zarówno szczebla krajowego jak i w miastach już myśleli jak zredukować i wyeliminować spalarnie odpadów systemowo.” – komentował jakiś czas temu Piotr Barczak, specjalista do spraw polityk odpadowych w Europejskim Biurze Ochrony Środowiska.

➡️ Więcej:
https://www.consilium.europa.eu/en/press/press-releases/2022/12/18/fit-for-55-council-and-parliament-reach-provisional-deal-on-eu-emissions-trading-system-and-the-social-climate-fund/