Fortum nadal chwali się „orderem przyjaźni” (орденом Дружбы) od putina dla swojego wiceprezesa Александра Чуваева. Korporacja nadal prowadzi w rosji 🇷🇺 biznesy świadcząc strategiczne usługi energetyczne wspólnie z Gazpromem. I nadal na rosyjskich stronach chwali się „sukcesami” w tym kraju. Tymczasem niewykluczone, że Pan wiceprezes Fortum niedługo… nie będzie mógł wjechać do Finlandii. 🇫🇮

➡️ Znaczna część biznesu Fortum ulokowana jest w rosji. Wspólnie z zależną spółką Uniper, Fortum ma tam 12 elektrociepłowni i udziały w kolejnych 52 wspólnie z Gazpromem.
➡️ Zyski Fortum z działalności w rosji to pół miliarda euro w ubiegłym roku. Oddział rosyjski jest największym z oddziałów Fortum pod względem liczby pracowników.
➡️ Pomimo agresji rosji na Ukrainę, Fortum nie wycofało się z działalności w rosji, a wręcz chwali się kolejnymi „sukcesami” w tym kraju.
➡️ Te sukcesy to m.in. nowe inwestycje oraz order przyjaźni od putina dla Александрa Чуваев, wiceprezesa korporacji Fortum.
➡️ Tymczasem fiński kanclerz ds. wymiaru sprawiedliwości Tuomas Pöysti złożył propozycją aby ograniczyć rosjanom wjazd do kraju.

Wojna wojną, ale biznes kręci się dalej. Na rosyjskich stronach nadal same sukcesy – otwarcie elektrowni słonecznej w Kałmucji, modernizacja elektrowni w Czelabińsku oraz informacja, że Fortum po raz czwarty zostało „liderem w rankingu efektywności rosyjskich spółek wytwórczych”.

Na dalszych stronach nadal radośnie widnieje informacja o przyznaniu przez putina orderu przyjaźni dla Александра Чуваева. Aleksander Czuwajew to, od 2009 roku, nie tylko szef rosyjskiego Fortum, ale także wiceprezes całej korporacji Fortum (Fortum OYJ) oraz wiceprezes Fortum Power and Heat. To właśnie polski oddział tej spółki-córki forsuje budowę spalarni śmieci przy Wrocławiu oraz ma już dwie funkcjonujące instalacje w Polsce

Korporacja Fortum co prawda zapowiedziała wycofanie się z rosji, trwają ponoć jakieś przygotowania, ale jak na razie nic takiego nie nastąpiło. Najwyraźniej firma nie zamierza pójść śladem innych korporacji i porzucić swojego majątku tylko woli kontynuować biznesy, licząc że uda się je sprzedać.

Oglądając rosyjskojęzyczne strony w ogóle można odnieść wrażenie, że nic takiego się nie dzieje, a biznes normalnie kręci się dalej. Business as usual.

Jednocześnie polski oddział Fortum kontynuuje agresywny greenwashing i w serii sponsorowanych artykułów manipuluje opinią publiczną usiłując przekonywać, że receptą na kryzys energetyczny jest spalanie śmieci. Liczymy, że UOKiK ukryci te skandaliczne praktyki.