Jak co roku, mieszkańcy okolicznych osiedli i miejscowości tłumnie zaangażowali się w lokalne akcje sprzątania. W tym roku przypadkowo wiele z nich wypadło tego samego dnia – w sobotę 9 kwietnia.

Mieszkańcy wrocławskich Pawłowic tym razem sprzątali bezpośrednie sąsiedztwo terenu, na którym firma Fortum forsuje budowę spalarni śmieci. Od wielu lat znajduje się tu trasa biegowa „Siedem i pół” https://goo.gl/maps/R8EnKGSv3EqBYP1q6

Cały czas podkreślamy, że cała okolica jest wyjątkowa, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę, jeżeli tylko przejeżdża drogami. Znajduje się tu arboretum Uniwersytetu Przyrodniczego, Pałac Pawłowice i park z olbrzymim dębem (jednym z największych w kraju!), stadniny koni (które z sukcesami startują w zawodach), przebiega międzynarodowa trasa rowerowa EV9 i żółty szlak turystyczny poprowadzony przez największe atrakcje dookoła Wrocławia, a 700 metrów dalej zaczyna się chroniony obszar Natura 2000 Kumaki Dobrej.

Oczywiście Pawłowice to tylko jedna z akcji. Sprzątali też mieszkańcy Ramiszowa, Domaszczyna, wrocławskiego osiedla Zakrzów, a tydzień wcześniej także Pruszowic. Plus jeszcze wiele miejscowości dalej (np. Piecowice, Wilczyce). Akcje na Pawłowicach, w Ramiszowie i Domaszczynie zostały zgłoszone przez ich organizatorów do inicjatywy #KręciNasRecykling, bo faktycznie recykling jest ważny, ale jeszcze ważniejsze jest minimalizowanie powstawania odpadów.

Doskonale to widać po efektach tegorocznej akcji. Zebraliśmy nieprzebrane ilości butelek PET po napojach, puszek oraz butelek szklanych po wódce i po piwie – oczywiście tylko tych bezzwrotnych. To dobitnie pokazuje, jak potrzebny jest powszechny i kompleksowy system kaucyjny na opakowania na napoje #kaucjawraca oraz rozszerzona odpowiedzialność producenta.

Świetnie widać też, że dotychczasowe (choć skromne) rozwiązania, jak wprowadzenie obowiązkowej odpłatności za torby foliowe przynosi rzeczywiste efekty. Podczas gdy 3-4 lata temu zbieraliśmy mnóstwo jednorazowych foliówek, dziś ich praktycznie nie było wśród zebranych śmieci. To cieszy, bo foliówki nie tylko w wyjątkowo widoczny sposób zaśmiecają wspólną przestrzeń, ale przede wszystkim są źródłem mikroplastiku oraz poważnym zagrożeniem dla zwierząt.