Fortum nie wycofało się ze swoich planów, pomimo olbrzymiego sprzeciwu mieszkańców i władz samorządowych. Wspólnie ze specjalistami i organizacjami ekologicznymi będziemy nadal robić wszystko aby zablokować ten fatalny pomysł. Tworzymy drobiazgowy kontrraport środowiskowy i szykujemy się na długotrwałą przeprawę formalnoprawną – nawet jeżeli będzie miała skończyć się w NSA. Pomóż nam w działaniach! Chodzi o przyszłość naszą i naszych dzieci na przestrzeni 30 lat! https://zrzutka.pl/fygwaw

Wrocławska spalarnia w pigułce:

➡️ Plany Fortum przez długi czas były utrzymywane w tajemnicy, choć przygotowywania do budowy spalarni na styku Wrocławia, gmin Wisznia Mała i Długołęka, rozpoczęły się prawdopodobnie już w 2019 roku. Firma od początku ignoruje protesty społeczne wobec tego kuriozalnego pomysłu i stosuje greenwashing.

➡️ Przeciwko spalarni protestujemy od momentu ujawnienia tych planów w maju br. Stałe działania przeciwko spalarni prowadzi Komitet Społeczny STOP wrocławskiej spalarni i około 300 osób, w tym szereg specjalistów, a popiera nas kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Wrocławia, gmin Wisznia Mała i Długołęka.

➡️ Dzięki naszym działaniom (wpisy w mediach społecznościowych, plakaty, bannery, protesty, happeningi, wywiady, spotkania z samorządowcami i politykami itd.), przy wsparciu organizacji ekologicznych, udało się doprowadzić do zjednoczonego sprzeciwu władz samorządowych i mieszkańców.

➡️ Apele do Fortum o wycofanie się z budowy spalarni wydali wspólnie Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, Wójt Gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki i Wójt Gminy Długołęka Wojciech Błoński, a także Rada Miejska Wrocławia, Rada Gminy Wisznia Mała, Rada Gminy Długołęka, Zarząd Powiatu Wrocławskiego, a nawet Burmistrz Trzebnicy Marek Długozima.

➡️ Apele te nie mają co prawda statusu decyzji administracyjnej, ale są bardzo ważne gdyż Fortum nie może już dłużej narzucać narracji, że ta spalarnia jest pożądana przez władze lokalne, bo tak nie jest.

➡️ Działania polskiego oddziału Fortum zostały opisane w bezprecedensowym tzw. „Liście czterdziestu profesorów”, sygnowanym przez profesorów wrocławskich uczelni, wystosowanym do centrali Fortum w Finlandii. Jednoznacznie negatywną ekspertyzę w tej sprawie wydał także interdyscyplinarny zespół wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego.

➡️ W spalarni miałoby być spalanych nawet 250 tys. ton odpadów rocznie, w tym m.in. tworzywa sztuczne, guma (czyli np. opony), lakiery, silikony, sorbenty, odpady gabarytowe, a także osad ściekowy. Tymczasem już teraz Wrocław i okoliczne gminy nie wytwarzają tylu odpadów, które zgodnie z prawem mogłby być spalone, a z biegiem lat będzie ich jeszcze mniej*.

➡️ Należy więc przypuszczać, że śmieci do tej spalarni sprowadzane byłyby z Zachodu np. z Niemiec. Śmieci z Zachodu sprowadzają nadbałtyckie spalarnie Fortum, sprowadza też spalarnia w Sztokholmie, na którą często powołują się przedstawiciele firmy. Zysk z ich spalania ma jednak jedynie spalarnia, a negatywne skutki ponosiliby wszyscy.

➡️ W wyniku spalania odpadów emitowanych byłoby rocznie ponad ok. 240 tys. ton CO2 i ponad 500 ton szkodliwych pyłów, metali ciężkich, tlenków azotu, a także niezwykle toksycznych dioksyn i furanów. Zasięg oddziaływania 80-metrowego komina rozciągałby się na wiele kilometrów, obejmując Wrocław, Długołękę i Wisznię Małą.

➡️ Spalarnie to trujący przeżytek. Unia Europejska stwierdza jednoznacznie, że tego typu instalacje wyrządzają poważne szkody środowiskowe i nie wpisują się w gospodarkę o obiegu zamkniętym, są gorsze nawet niż składowanie. Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają negatywny wpływ spalarni na ludzkie zdrowie i życie.

➡️ Lokalizacja spalarni jest fatalna – na terenach, które nigdy nie były zindustrializowane, na styku cennych przyrodniczo obszarów Natura 2000, podnóży Wzgórz Trzebnickich i planowanego uzdrowiska, przy osiedlach mieszkaniowych, 100 metrów od najbliższej działki budowlanej, a do tego na węźle S8 – jednego z najważniejszych szlaków drogowych w Polsce

➡️ Spalarnie to najgorszy możliwy i najdroższy (!) sposób zagospodarowywania odpadów, a koszty poniesiemy my wszyscy, gdyż takie instalacje budowane są na 30 lat. Zamiast spalać śmieci należy zająć się problemem u źródła – redukować ilość wytwarzanych odpadów (poprzez system kaucyjny, ROP), poprawiać sortowanie i recykling.

➡️ Biokompostownie, a nie spalarnie. Radykalne zwiększenie poziomu recyklingu można osiągnąć poprzez budowę instalacji do zagospodarowania bioodpadów kuchennych oraz zielonych, które stanowią od 30 do 40 procent wszystkich wytwarzanych odpadów komunalnych. Inaczej czekają nas kary za brak realizacji obowiązków wyznaczonych przez Dyrektywę 2018/851.

➡️ W wyniku spalania odpady cudownie nie znikają, a spalarnie nie są bezawaryjne. Oprócz ton CO2 i szkodliwych zanieczyszczeń, powstają także toksyczne żużle, popioły i zużyte sorbenty – o masie ok. 30-40% pierwotnego wsadu. Awarie w spalarniach zdarzają się regularnie, w ich trakcie często wyziewy wydobywają się bez jakiegokolwiek filtrowania.

➡️ Sprawą spalarni zainteresowaliśmy nawet wiceministra klimatu i ochrony środowiska. Zawiadomiliśmy także rząd Finlandii oraz Komisję Europejską. Nie spoczniemy dopóki nie zablokujemy tego fatalnego projektu, obliczonego jedynie na zysk prywatnej spółki, a nie realne rozwiązywanie problemów z odpadami.

Tyle tytułem skróconego podsumowania…



ℹ️ Wójt Gminy Wisznia poinformował w drodze obwieszczenia o formalnym wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o środowiskowych oddziaływaniach dla spalarni, którą firma Fortum Power and Heat Polska sp. z o.o. chciałaby wybudować na styku gmin Wisznia Mała, Wrocław i Długołęka. Zgodnie z ustawą takie postępowanie powinno zostać wszczęte w momencie złożenia wniosku przez Fortum, ale firma w międzyczasie uzupełniała braki w dokumentacji.

W postępowaniu, w charakterze stron, będą w naszym imieniu występować organizacje lokalne i ekologiczne, w tym Stowarzyszenie Nasze Pawłowice i Ramiszów, Towarzystwo na rzecz Ziemi, Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Wisznia Mała „Integracja” oraz Stowarzyszenie EKO-UNIA.

W toku postępowania Wójt Gminy Wisznia Mała powinien dokonać przede wszystkim weryfikacji raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, który przedłożyła firma Fortum. Powinny odbyć się także uzgodnienia z organami ochrony środowiska (Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Wody Polskie, Sanepid), a także konsultacje społeczne z mieszkańcami.
W toku tej procedury, organizacje reprezentujące protestujących mieszkańców będą występować z własnymi kontrraportami środowiskowymi – całościowymi lub dotyczącymi poszczególnych kwestii (np. emisji do powietrza).

Następnie Wójt gminy Wisznia Mała może wydać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia bądź odmówić jej wydania. To z pewnością nie zamknie jednak sprawy, bo od takiej decyzji każdej ze stron przysługuje droga odwoławcza – najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie do wyższych instancji, aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego włącznie.

Cały proces może potrwać wiele miesięcy, a nawet kilka lat, ale warto się bić bo inaczej zostaniemy z tą spalarnią na najbliższe 30 lat… 😱



ℹ️ Wszystko wskazuje więc na to, że czeka nas długa przeprawa. I oby była ona jak najdłuższa, bo skoro firmy Fortum nie zniechęciły protesty społeczne i apele to z całą pewnością – obok argumentów merytorycznych w ramach dalszych działań formalno-prawnych – może ją zniechęcić właśnie ten upływ czasu.

Czas gra tu bezwzględnie na naszą korzyść ponieważ:

➡️ Spalarnie są w niełasce. Unia Europejska nie wspiera już budowy spalarni, przez co nie mogą one liczyć na dofinansowania z europejskich środków publicznych (bilion euro!), czy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

➡️ Coraz trudniej jest o kredyty na budowę spalarni także z banków komercyjnych, co wprost przyznają sami przedstawiciele spalarnianych biznesów.

➡️ W procesie spalania odpadów emitowane są olbrzymie ilości CO2, co pogłębia kryzys klimatyczny. Należy się spodziewać, że na przestrzeni najbliższych lat emisje te zostaną objęte słonymi opłatami, co wydatnie pogorszy perspektywę intratnych zysków dla spalarniarzy.

➡️ Zgodnie ze strategią „Fit for 55”, do 2030 roku mamy osiągnąć redukcję emisji dwutlenku węgla o 55% względem 1990 r. Natomiast do 2050 r. kraje unijne mają osiągnąć neutralność klimatyczną – w oba te cele spalarnie się nie wpisują.

➡️ W 2030 r. recyklingowi ma być poddawanych 60% odpadów, a do 2035 r. 65%. Do tego niezbędne są działania o które cały czas postulujemy (3xR, kompostownie), a nie budowa spalarni.

Niestety w ww. procedury administracyjne nie mogą się włączyć władze, jesteśmy tu skazani na siebie. Dlatego ponawiamy apel o wsparcie naszych działań, bo to samo się po prostu nie zrobi…
https://zrzutka.pl/fygwaw


ℹ️ Jakie są inne sposoby na zatrzymanie tej inwestycji?

Oczywiście to zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zmiana MPZP ze strony władz gminy Wisznia Mała wydaje się jednak póki co mało prawdopodobna ponieważ przypuszczamy, że będzie rodzić obawy o ewentualne odszkodowanie (jakkolwiek naszym zdaniem obawy te nie są zasadne, co mamy od strony prawnej przeanalizowane i uargumentowane, jednak takie obawy istnieją).

W tej sytuacji od kilku miesięcy czyniliśmy starania o zaskarżenie przez gminę Długołęka uchwały Rady Gminy Wisznia Mała nr VIII/XXVI/282/20 dotyczącej zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszarów położonych w miejscowościach Biskupice oraz Rogoż – MPZP BISKUPICE II – ROGOŻ CENTRUM, która umożliwiła planowanie omawianej spalarni. Skarga ta miała pierwotnie zostać złożona do 15 września, termin był kilkakrotnie przekładany.

Ostatecznie otrzymaliśmy telefoniczne zapewnienie ze strony Gmina Długołęka, że wspomniana skarga została opłacona i miała być złożona w ubiegły piątek lub poniedziałek w tym tygodniu. Czekamy na potwierdzenie czy tak się faktycznie stało.



ℹ️ „Śmieci to trzeci najlepszy marżowo biznes na świecie, po broni i narkotykach.” – mówił w wywiadzie dla Business Insidera Bernard Skiba, ekspert rynku odpadów.

Spalarnie to brudny biznes, realizowany pod pozorem zaspokajania lokalnych wyimaginowanych potrzeb. Biznes ten nie bierze się z wytwarzania ciepła, czy energii elektrycznej. Biznesem jest odbiór śmieci, a odbiera się śmieci od tego kto zapłaci najwięcej. Nie dopuścimy do tego!



👍 Możecie wspomóc nasze działania nie tylko przez Zrzutkę, ale także przelewem na konto:

Stowarzyszenie Nasze Pawłowice i Ramiszów
ul. Forsycjowa 1051-253 Wrocław
Konto nr 31 1240 6768 1111 0010 3650 2344
Z dopiskiem: na cele statutowe

Dziękujemy!!!



ℹ️ Dokumenty złożone przez Fortum i pozostałe strony toczącego się postępowania:
https://www.wiszniamala.pl/dla-mieszkancow/ochrona-srodowiska/blok-energetyczny



Tymczasem w grono wspierających nasz protest włączają się kolejne osoby i kolejne prężne organizacje. Więcej szczegółów już niebawem. Śledźcie nasz profil! 😎



* udział masy spalarnych odpadów w stosunku do całkowitej ilości zebranych odpadów komunalnych nie może przekraczać 30%. Zgodnie z najnowszą analizą gospodarki odpadami, we Wrocławiu odbieranych jest łącznie 329 tys. ton odpadów rocznie, w tym 191 tys. jako odpady zmieszane. Na przestrzeni ostatnich 5 lat poziomy selektywnej zbiórki zwiększają się z roku na rok, a równolegle ilość odpadów zebranych jako zmieszane maleje. Wszystko to oznacza, że odpadów nadających się do spalania z gminy Wrocław i okolicznych będzie coraz mniej. Tymczasem działalność spalarni obliczona jest na ok. 25-30 lat i musi mieć zapewniony minimalny poziom wsadu. W sytuacji niewystarczających ilości lokalnie wytwarzanych odpadów będą musiały być one sprowadzane.