Złożyliśmy zawiadomienia w sprawie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) do Prokuratury, Najwyższej Izby Kontroli oraz Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Powodem jest oczywiście obłędne parcie Funduszu do budowy kolejnych spalarni śmieci.

➡️ Zgłoszenie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych dotyczy podejrzenia naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez NFOŚiGW.
➡️ Zgłoszenie do prokuratury oparte jest o naruszenie art. 231 § 1 kodeksu karnego – przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i działanie na szkodę interesu publicznego.
➡️ Ponadto zawnioskowaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli doraźnej programu Funduszu.
➡️ Działania zostały podjęte wspólnie przez Towarzystwo na rzecz Ziemi, Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, Stowarzyszenia EKO-UNIA i Nasze Pawłowice i Ramiszów oraz NIE dla spalarni w Inowrocławiu.

Przypomnijmy, że NFOŚiGW nie oglądając się na prawodawstwo unijne i krajowe, czy po prostu zdrowy rozsądek, bardzo intensywnie promuje w ostatnim czasie spalarnie śmieci. Fundusz przeznaczył blisko 17 mld zł na powstanie 39 kolejnych spalarni śmieci. Tymczasem w naszym kraju NIE POTRZEBUJEMY już więcej instalacji do spalania śmieci….

W Polsce odpady spalane są nie tylko w dedykowanych spalarniach, ale i cementowniach (a jesteśmy drugim co do wielkości wytwórcą cementu w Europie). W kraju mamy: 9 spalarni odpadów, 9 instalacji do spalania odpadów w cementowniach, 5 spalarni w budowie i rozbudowie, 5 spalarni z pozwoleniem na budowę. To daje w sumie 28 instalacji o wydajności nawet 4,56 mln ton rocznie, co z nawiązką wyczerpie krajowe potrzeby.

Inaczej mówiąc NFOŚiGW chce wyłożyć aż 17 mld zł na budowę kolejnych spalarni, zamiast wybudować instalacje do recyklingu odpadów komunalnych, które są pilnie potrzebne aby zrealizować wymagania unijne i krajowe – na co jasno wskazują opracowania rządowe.

Uważamy, że działania NFOŚiGW są szkodliwe i narażają Polskę na płacenie kar za niezrealizowanie wymaganego poziomu ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych, określonego w art. 1 ust. 12 pkt c lit. II dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/851 oraz odpadów opakowaniowych, określonego w art. 1 ust. 5 pkt a Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/852 i odpowiadających im przepisom krajowego porządku prawnego odpowiednio: art. 3b ust. 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (dalej ucpg) i art. 20 ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.

Przepisy te nakładają obowiązek osiągnięcia 65% ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych oraz 70% dla odpadów opakowaniowych w 2030 r. Wynika z nich wprost, że do spalenia nie może być przekazanych więcej niż 30% odpadów komunalnych, w tym opakowaniowych. Realizacja tylko spalarni zgłoszonych do NFOŚiGW spowoduje, zwiększenie wydajności tego typu instalacji do 36,55% ogółu prognozowanej ilości odpadów komunalnych w 2035 r., a więc zagrozi realizacji priorytetowych celów hierarchii sposobów postępowania z odpadami.

Dodajmy do tego, że kolejne spalarnie to tylko prosta droga do jeszcze wyższych opłat za śmieci, bo spalarnie najpewniej już od 2028 r. zostaną objęte opłatami za emisje CO2 (obecnie ok. 100 EUR za tonę).

Wszystko to spowodowało, że złożyliśmy obszerne zawiadomienia do Prokuratury, Najwyższej Izby Kontroli oraz Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.


O dofinansowanie ze środków NFOŚiGW stara się również Fortum. Korporacja chce pozyskać ponad miliard złotych publicznych pieniędzy na 3 spalarnie, w tym 500 mln zł na tę forsowaną przy granicy Wrocławia:
https://www.facebook.com/stopspalarni.wro/posts/256184520087245