Nawet gdybyśmy spalali WSZYSTKIE śmieci będzie to kropelka w ogromnym morzu potrzeb energii elektrycznej i ciepła. Firmy spalarniane brną jednak w te manipulacje szukając poparcia dla swych trujących instalacji.

‼️ Fakt nr 1: Ciepło ze spalarni to 0,16% rynku w Polsce. Nawet gdyby teoretycznie spalić (czego zakazują unijne dyrektywy) wszystkie palne frakcje, łącznie z tym co idzie do recyklingu, to będzie to maksymalnie 1% ciepła w Polsce.

‼️ Fakt nr 2: Nawet gdyby wszystkie obecnie budowane i planowane spalarnie w Polsce spalały śmieci z całą nominalną mocą (2 mln ton śmieci rocznie) to zapewnią raptem ok. 0,5% potrzeb w zakresie energii elektrycznej.

‼️ Fakt nr 3: Dodatkowo, planowane włączenie spalarni odpadów do systemu EU ETS (a więc objęcia ich opłatami za emisje CO2) spowoduje, że wytwarzana energia elektryczna i ciepło będą znacznie droższe.

Słowem, spalanie śmieci w ŻADEN SPOSÓB nie jest remedium na kryzys energetyczny. Spalanie śmieci w żaden sposób nie pomoże nam w zabezpieczeniu „taniego ciepła i energii elektrycznej” z bardzo prostego powodu – ilość wytwarzanej energii ze śmieci jest śladowa.

Gdzie zatem leżą rozwiązania? Nie trzeba tu odkrywać przysłowiowej Ameryki. Zgodnie z celami unijnymi wyznaczonymi przez program REPower EU kierunki w zakresie rozwoju tańszej i czystej energii elektrycznej to energia słoneczna, wiatrowa oraz biogaz, a w zakresie ciepła – pompy ciepła i termomodernizacje. Apelujemy do mediów, aby nie poddawać się manipulacjom lobby spalarnianego, które perfidnie wykorzystuje kryzys energetyczny do promowania spalarni śmieci.



Kilka słów jeszcze o spalarni pod Wrocławiem, forsowanej przez Fortum. Potencjał planowanej przez Fortum spalarni w zakresie wytwarzania energii elektrycznej został określony przez samą spółkę jako „do 20 MWe”), czyli zaledwie 0,0001% krajowych potrzeb, co w żaden znaczący sposób nie przełoży się na obniżkę rachunków za prąd, nawet gdyby taka energia była „rozdawana za darmo” (a tak przecież nie będzie).

Również w zakresie tzw. ciepła sieciowego, szacowana przez Fortum potencjalna moc cieplna planowanej spalarni wynosi zaledwie 51MWt podczas gdy roczne zapotrzebowanie na ciepło sieciowe miasta Wrocławia to 1002 MW (dane za 2018 r. źródło Uchwała nr XV/421/19 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 21 listopada 2019 r. w sprawie „Założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla obszaru Gminy Wrocław na lata 2020-2035). Spalarnia ewentualnie zapewniłaby więc ok. 5% zapotrzebowania, co również w żaden istotny sposób nie przełoży się na rachunki dla mieszkańców, jak sugeruje Fortum w swojej kampanii reklamowej.