Trzebnica Zdrój pod znakiem zapytania ze względu na spalarnię… 😱 Dziś spotkaliśmy się z Burmistrzem Marek Długozima, który od lat konsekwentnie zabiega o uczynienie na powrót Trzebnicy miastem uzdrowiskowym.

Trzebnica była uznanym uzdrowiskiem od drugiej połowy XIX w. Leczono tu na reumatyzm, choroby płuc, anemię, gościec i choroby kobiece. Po wojnie był to również uznany ośrodek leczenia choroby Heinego-Medina. Pierwszy zakład zdrojowy – „Zdrój Jadwigi” – został otwarty dla kuracjuszy w 1888 r. Założył go na swoich włościach właściciel ziemski Otto Müller, który odkrył borowiny na swoich posiadłościach, pomiędzy miastem, a Lasem Bukowym. 🌳

Trzebnicki Dom Zdrojowy istnieje do dziś – obecnie mieści się w nim Szkoła Muzyczna. Park Zdrojowy został kilka lat temu zrewitalizowany i zachwyca wypielęgnowaną zielenią, alejkami i fontanną. Sąsiaduje z nim wspomniany, wyjątkowy Las Bukowy. Wśród dorodnych drzew kryje się urokliwy kościółek. W pobliżu jest też aquapark, miejsce rekreacji mieszkańców. Wszystko to tworzy unikalny, przepiękny kompleks. 🤩

Ambitne plany tego pięknego miasta, którym bardzo kibicujemy, stoją jednak pod znakiem zapytania ze względu na spalarnię. Ujęcie wód źródłowych w Trzebnicy znajduje się zaledwie 15 km od planowanej spalarni. Natomiast w odległości 7 km od miejsca wybranego przez Fortum na swoją instalację, leży Skarszyn. Ta należąca do gminy Trzebnica miejscowość ma również uzdrowiskową przeszłość. Pierwsze lecznicze źródła odkryto tam już w 1710 r. 💧

80-metrowy komin 🏭🔥 byłby słabą wizytówką bramy do uzdrowiskowej gminy Trzebnica. Spalarnię śmieci mijaliby podróżujący koleją z Wrocławia do Trzebnicy celem skorzystania z obiektów leczniczych, w tym trzebnickich źródeł.

Na szczęście Burmistrz Trzebnicy Marek Długozima nie zamierza się bezczynnie przyglądać aroganckim planom prywatnej firmy, która ma za nic sprzeciw mieszkańców oraz władz Wrocławia, Wiszni Małej i Długołęki. Wkrótce spodziewamy się oświadczenia w tej sprawie.